... newer stories
pi?tek, 19. pa?dziernika 2012
Ojej...
nicolein, 15:28h
Pisze z biblioteki uniwersytetckiej bo mamy wlasnie przerwe poludniowa, po ktorej do 17:00 bedzie Biologie WPO. Pierwszy raz bedziemy mogli uzyc nasze biale lab coats (nie wiem jak to sie po polsku nazywa; jesli wiecie komentujcie). Zobaczylam na wlasne oczy jak bibliotekarka doprowadzila studentke do placzu. Pare minut temy dziewczyna postawila butelke coli na stole,ale nic z niej nie pila bo nie wolno. Nagle wkurzona bibliotekarka weszla i zapisala sobie jej ID numer zeby dziewczynie zablokowac dostep do komputerow. Studentka rozpklakala sie na dobre ale to nic nie dalo. Jakis chlopak ja pozniej pocieszyl. Juz iles razy bibliotekarze nas upominali ze nie wolno tu jesc, ale dotad nikogo nie zblokowali za samo posiadanie picia. Z drugiej strony nie trzeba zawsze plakac jak cos sie stanie, te bibliotekarki sie z tego ciesza. Szczegolnie w wieku 20 lat i na tych studiach trzeba miec gruba skore. Bibliotekarze, docenci i sekretarki bywaja niemile, ale nie trzeba tego brac do siebie. My, studenci jestesmy na samym dole hierarchii, nawet sprzataczki stoja nad nami.
Jutro pare zdjec zaladuje na blogu. Do jutra!
Jutro pare zdjec zaladuje na blogu. Do jutra!
... link (7 Kommentare) ... comment
... older stories